czwartek, 18 czerwca 2020

Bawimy się wesoło!!!



Dzień dobry Misiaczki i Tygryski!!

1.Dzisiaj przypomnimy sobie najmilsze dla was chwile czyli:

Mikołaj,

                                                                  

Zabawki od różnych Mikołajów
                           

  Kolejne zabawki od p. Sołtysa
                                                                  


Odświeżacz powietrza
                            
               


 2. Powitanka – rymowanka: Powtórzcie wierszyk

Mało nas, mało nas,
Chodźcie do nas wszyscy wraz.
Krok do przodu i krok w tył,
Żeby dzień wesoły był.

3.O języczku, który chciał skakać jak piłeczka” – zabawa logopedyczna.
Języczek siedział schowany za ząbkami i nigdy nie mógł oglądać zabaw dzieci – (ząbki są zaciśnięte, język leży za nimi).
Pewnego razu udało mu się wysunąć między ząbki i zobaczył piłkę, która wesoło skakała po podwórku odbijając się od ziemi – (wysuwamy język poziomo z jamy ustnej, przesuwamy od jednego do drugiego kącika ust, a następnie opuszczamy na brodę i podnosimy do nosa – języczek się rozgląda). Pozazdrościł piłce, że może tak wysoko skakać, a ponieważ sam nie mógł nigdzie dalej wyjść, zaczął odbijać się od dziąseł, bo w jamie ustnej, gdzie było mieszkanie, było mało miejsca (przesuwamy język w buzi od podniebienia górnego do dolnego). Języczek był tak wesoły, że może skakać jak piłeczka, aż zaśpiewał: lalalalalalala……

4. Posłuchajcie teraz opowiadania R. Piątkowskiej „Wiaderko”.

Jak ja lubię bawić się w piaskownicy. Zwłaszcza jeśli niedawno padał deszcz, bo wtedy piasek jest mokry i łatwo daje się lepić. Dawno nie udało mi się zrobić tak wspaniałych babek z piasku. Bawiłem się razem z Krzysiem, Martą i Darkiem. Do wybierania piasku najlepiej służyło nam plastikowe, niebiesko-żółte wiaderko. Gdy babcia przyprowadziła mnie do piaskownicy, ono już tam było. Podczas zabawy wszyscy korzystaliśmy z niego po kolei. Gdy trzeba było wracać do domu, Krzyś, Marta i Darek zebrali swoje zabawki.
Jeszcze wiaderko – przypomniałem im.
Ono nie jest nasze. Myśleliśmy, że należy do ciebie – powiedziała Marta i pobiegła za mamą.
W piaskownicy nie było już nikogo, tylko ja, piasek i wiaderko. Szybko otrzepałem je z piasku i włożyłem do niego moje foremki.
Dziękuję – powiedziałem w stronę piaskownicy i wróciliśmy z babcią do domu.
Dobrze, że już jesteście, obiad gotowy – przywitała nas w progu mama.
A gdy zdejmowaliśmy buty, zauważyła wiaderko i spytała:
Skąd je masz?
Ładne, prawda? Jest moje – wyjaśniłem.
Ale skąd je masz? – nie ustępowała mama.
Z piaskownicy – odpowiedziałem.
W piaskownicy nie kupuje się wiaderek. Jeśli tam leżało, to na pewno jakieś dziecko zapomniało je zabrać – tłumaczyła mama.
Nieprawda. Wszystkie dzieci zabrały swoje zabawki, a ono zostało. Teraz jest moje – starałem się przekonać mamę.
To wiaderko byłoby twoje tylko wtedy, gdybyś je kupił lub dostał. Z tego, co mówisz, wynika, że zabrałeś coś, co nie należy do ciebie, a tak robić nie wolno – upierała się mama.
Nieprawda. Ja je dostałem. Dostałem je od piaskownicy – powiedziałem.
Co takiego? – zdumiała się mama.
Tak, bo to jest taka specjalna piaskownica. Jeśli dziecko wrzuca do niej śmieci albo sypie komuś piasek na głowę lub w ogóle jest niegrzeczne, to ta piaskownica połyka mu jakąś zabawkę. No, robi się taki dołek, do którego wpada łopatka czy foremka, i już nie można jej odnaleźć, choćby wszyscy szukali nie wiem jak długo. A jak dziecko jest grzeczne i ładnie się bawi, to piaskownica wypluwa dla niego jakąś zabawkę. Wtedy dziecko znajduje nagle na przykład takie wiaderko i ono jest już jego. No i właśnie dla mnie piaskownica je wypluła – powiedziałem, wskazując wiaderko.
Mamie z wrażenia brwi uniosły się wysoko do góry.
Co ty powiesz! A dostałeś już wcześniej coś od tej piaskownicy? – spytała.
Tak, kiedyś wypluła dla mnie pieniążek. Znalazłem go, jak kopałem moją koparką głęboki dołek. Teraz ten pieniążek leży na półce w moim pokoju – wyjaśniłem.
Mama zastanawiała się nad czymś przez chwilę, a potem powiedziała:
Wiesz, ja myślę, że powinniśmy jednak odnieść to wiaderko. Może piaskownica połknęła je jakiemuś dziecku, które było niegrzeczne, bo miało na przykład zły dzień. A teraz ktoś szuka go i martwi się, no i pewnie już wie, że w piaskownicy trzeba się bawić grzecznie. Najlepiej by było, gdyby piaskownica wypluła je właśnie dla niego. A tobie po drodze do parku kupimy taki kolorowy komplet: wiaderko, łopatkę i grabki. Byłeś ostatnio bardzo grzeczny i zasłużyłeś na prezent. Co ty na to? – spytała mama.
Naprawdę dostanę taki komplet? To super! A to wiaderko umyję i możemy je oddać piaskownicy.
Doskonale. Kamień spadł mi z serca, że się nie upierasz, by je koniecznie zatrzymać – ucie­szyła się mama.
Duży był? – spytałem.
Kto? zdziwiła się mama.
Kamień – wyjaśniłem.
Jaki kamień? – pytała dalej.
No ten, co spadł ci z serca. I w ogóle, to gdzie on spadł, bo nie zauważyłem? I skąd on ci się tam wziął? chciałem wiedzieć.
To się tylko tak mówi, Tomeczku – uśmiechnęła się mama.
Jak ja mówię, że piaskownica wypluła mi wiaderko, bo byłem grzeczny, to mama patrzy na mnie dziwnie. A potem sama ma jakieś spadające kamienie, których nie można zobaczyć – pomyślałem.
Mamo, jeśli sądzisz, że powinniśmy odnieść to wiaderko, to może ty też połóż sobie z powrotem ten kamień. Żeby już wszystko było na swoim miejscu, co? – zaproponowałem.

4. Rozmowa na temat opowiadania.
  1. - gdzie bawił się Tomek?
  2. - czy wiaderko, którym się bawił, było jego?
  3. - dlaczego wziął wiaderko do domu?
  4. - co powiedziała na to mama?
  5. - czy można zabierać rzeczy pozostawione przez kogoś?
Wszyscy zgodzą się ze mną: „ Nie wolno nam zabierać cudzej własności nawet wtedy, jak nam się bardzo podoba i nikt nie widzi, że zabieramy”!!!!!!!

Co powinniśmy zrobić, gdy znajdziemy czyjąś zgubę?

5. Przyszedł czas na zabawę przy piosence Gangu słodziakówHopsasanka” - https://www.youtube.com/watch?v=9nHmEwW9p4Q


6. To teraz czas na pracę






młodsze dzieci dzielą na sylaby , a starszaki na głoski i zaznaczają odpowiednią głoskę

młodsze dzieci czytają z rodzicami, a starszaki same



Starszaki mogą przeczytać już sami





 Możecie sobie pokolorować wg kodu






7. „Zabawa z tatą” - jeśli będziecie mieli czas i chęć koniecznie pobawcie się z tatą i jego dziećmi szczególnie w zimne deszczowe dni https://pl.pinterest.com/pin/5629568272636816/


A ja znowu czekam na was jutro!!!  


Bardzo proszę kliknijcie w pajacyka!!!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz